Jak obronić polskie rolnictwo przed plajtą spowodowaną zalewem ukraińskiego zboża i innych produktów spożywczych? Wprowadzając zwrotną kaucję: tysiąc złotych od każdej tony towaru przywiezionego do Polski. Takie rozwiązanie zawiera projekt ustawy złożony właśnie w Sejmie przez PSL. Oczekujemy, że będzie procedowany na najbliższym posiedzeniu.
Teraz na granicy stoi 14 tys. wagonów wypełnionych ukraińskim zbożem, ziemniakami, owocami miękkimi. – Jeśli trafią na nasz rynek, polskiemu rolnictwu grozi bankructwo. Wystarczy, że za rządów PiS zlikwidowano ponad 124 tysiące gospodarstw. Ten towar powinien jak najszybciej dotrzeć do krajów Afryki i Bliskiego Wschodu, które przed wojną importowały żywność z Ukrainy jak Egipt czy Libia. Inaczej szybko wybuchnie tam kryzys żywieniowy, a konsekwencją będzie masowa emigracja do Europy.
PSL proponuje więc proste rozwiązanie: kaucję 1000 zł za każdą tonę zboża, ziemniaków czy owoców miękkich przywiezioną z Ukrainy do Polski. Kiedy przewoźnik czy importer wywiezie produkty z naszego kraju, natychmiast otrzyma zwrot pieniędzy.
To jednak nie koniec propozycji PSL w celu ochrony polskiego rolnictwa, a w konsekwencji niższych cen żywności. Ludowcy postulują: po pierwsze – państwowe dopłaty do nawozów do tony produktu, nie jak obecnie do hektara gruntu. Po drugie – masowy program małej retencji w celu ochrony przed suszą. Wtedy zmniejszy się koszt produkcji żywności, a tym samym jej ceny w sklepach.