Skip to main content

Gdyby kobiety rządziły światem, nie byłoby krwawych wojen, ale negocjacje. Nasz racjonalny punkt widzenia musi być bardziej eksponowany w polityce. Taki wniosek płynie z konferencji, jaką zorganizowałam w Sejmie z udziałem m.in. Iryny Vereshchuk wicepremier Ukrainy, Kiry Rudyk i Oleny Szulyak, deputowanymi Rady Najwyższej Ukrainy.

Mówi się, że wojna to męska rzecz. W praktyce to mężczyźni wojny wywołują, a kobiety mierzą się z jej konsekwencjami. O najważniejszych wyzwaniach minionego roku i planach na przyszłość rozmawiałam z polityczkami z Ukrainy, Polski oraz przedstawicielkami organizacji pomagającym Ukrainie.

Leave a Reply

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie z niej oznacza, że zgadzasz się na ich użycie. Polityka prywatności
Akceptuję