W środę (12.02) na sejmowej Komisji Ochrony Środowiska zaproponowałam ponadpartyjną merytoryczną debatę w sprawie ochrony klimatu, ale posłowie PiS mój wniosek odrzucili.
Czyste powietrze = zdrowie każdego z nas i oszczędności w portfelach. Dlatego jako przewodnicząca Komisji Ochrony Środowiska będę do skutku będę domagać się debaty i wprowadzenia zmian ważnych dla każdego z nas.
Odpowiedzialną politykę państwa planuje się w perspektywie lat i pokoleń, nie roku czy dwóch a po nas choćby potop lub – co bardziej prawdopodobne – pustynia. Właśnie pustynia, dosłownie nie w przenośni, czeka Polskę, jeśli tu i teraz nie podejmiemy działań w kwestii alertu klimatycznego.
To, że Parlament Europejski dał Polsce więcej czasu na dojście do neutralności klimatycznej nie oznacza, że można lekceważyć wytyczne Nowego Zielonego Ładu. A jak wygląda praktyka, dobrze wiemy i rząd też dobrze wie. Nie ma 15 proc. energii z OZE, import węgla rośnie i tak dalej.
Politykę Nowego Zielonego Ładu popiera 81 proc. Polaków. PiS najwyraźniej już nie słucha suwerena. Miejmy nadzieję że zacznie, zanim już będzie za późno.