Na dobry początek likwidując – a co najmniej podwyższając – kryterium dochodowe uprawniające do alimentów z funduszu alimentacyjnego oraz wprowadzając specjalne dodatki do emerytur kobiet, które pracując wychowały czworo dzieci.
W Polsce zarejestrowanych jest ok. 315 tysięcy dłużników alimentacyjnych, średnie zobowiązanie każdego sięga 40 tys. zł. A samotna matka z jednym dzieckiem nie dostanie alimentów od państwa, nawet gdy zarabia najniższą krajową pensję. Powód? Pensja minimalna od stycznia wynosi 1920 zł na rękę, a kryterium dochodowe wciąż plasuje się na poziomie 800 zł. Taka sytuacja krzywdzi matki pracujące, wręcz zniechęca do rzucenia pracy.
Wygląda na to, że to nie przypadek, ale strategia rządu. Rok temu przyznali bowiem najniższe emerytury kobietom, które nigdy nie pracowały, nie płaciły składek, ale wychowały czworo dzieci. Co generalnie byłoby w porządku, gdyby przy okazji doceniono matki pracujące. PSL zaproponował więc poprawkę w postaci dodatków do emerytur tych kobiet, które przez lata godziły wychowanie dzieci z pracą i zarobiły na swoje świadczenia.
Zgodnie z zasadą sprawiedliwości społecznej należą się im większe pieniądze niż rówieśniczkom, które nie przepracowały nawet jednego dnia. Rządzący jednak odrzucili nasz projekt.
Najwyższy czas zmienić przepisy, które wyglądają jak karanie kobiet za pracę. Wprowadzić dodatki do emerytur matek pracujących, zlikwidować – a co najmniej podwyższyć – kryterium uprawniające do alimentów z Funduszu Alimentacyjnego. I takie projekty ustaw złoży klub PSL.
Sam wzrost dzietności nie przekłada się na dobrobyt. Warunkiem bogacenia się społeczeństw jest etos pracy. Jak mówi stare przysłowie, bez pracy nie ma kołaczy, najwyższa dzietność jest w najuboższych krajach Trzeciego Świata. Jeśli PiS nie zacznie realnie wspierać przedsiębiorczych kobiet, w Polsce za 20 – 30 lat przybędzie co najwyżej beneficjentów opieki społecznej. Na których nie będzie miał kto pracować, bo ludzie przedsiębiorczy wyjadą za granicę. Mamy jeszcze czas, by ten scenariusz nigdy się nie spełnił.
