Interweniuję w Kancelarii Premiera w sprawie niedofinansowania Olsztyna w II edycji Rządowego Programu Inwestycji Strategicznych.
Domagam się rekompensaty w postaci większych pieniędzy dla Olsztyna i regionu z kolejnych rządowych programów.
Bezpośrednim powodem jest pismo od Piotra Grzymowicza, prezydenta Olsztyna, jakie przesłał także do mojego biura poselskiego. Z dokumentu wynika, że Olsztyn dostał najmniej pieniędzy z miast wojewódzkich i miast podobnej wielkości. Na mieszkańca jedynie 29, 20 zł, gdy np. Chełm aż 997, 79 zł. Pytam więc premiera Morawieckiego o kryteria podziału pieniędzy, czy były merytoryczne czy może inne, jak przynależność partyjna władz.
Województwo warmińsko – mazurskie z Funduszu Inwestycji Lokalnych w 2020 roku otrzymało najmniej pieniędzy ze wszystkich na ścianie wschodniej, w 2021 było trzecie od końca. Mimo iż wskaźnik dochodów podatkowych jest najniższy w Polsce: 142, 31 zł przy średniej krajowej 300, 76 zł, a stopa bezrobocia z kolei najwyższa: 8, 6 proc. przy średniej krajowej 5, 4 proc.
To sprzeczne z zasadą zrównoważonego rozwoju, którą ponoć kieruje się rząd. Olsztyn i region nie mogą być traktowane przez rząd jako Polska B. Dlatego zwracam się także o rekompensaty z kolejnych programów. Posłowie PiS z Warmii i Mazur powinni teraz wykazać się skutecznością i troską o region, czyli zadbać o adekwatne finansowanie inwestycji.
