Razem z posłem Zbigniewem Ziejewskim przedstawiliśmy propozycje PSL na konferencji w Olsztynie. Nie ma już czasu na biadolenie i komentowanie, DZIAŁAMY!
Jak żyje się w Polsce za PiS wie każdy Polak. Przynajmniej ten, który robi zakupy, tankuje samochód, spłaca kredyt, korzysta z prądu i ciepłej wody w kranie. Drożyzna i inflacja sięgają zenitu, a rządzący zajmują się sami sobą zamiast problemami Polaków.
My #mamyPlan – i wdrożymy go od ręki po wygranych wyborach. Większość ustaw jak o dobrowolnym ZUS czy uwolnieniu OZE już w Sejmie złożyliśmy, ale partie większości parlamentarnej mają inne priorytety.
Nasze propozycje w największym skrócie:
Na walkę z inflacją.
Po pierwsze: obniżenie marż od kredytów, które za rządów PiS wzrosły prawie dwukrotnie (z 1, 7 proc. w 2015 roku do 3 proc. w 2022 roku. Po drugie: emisja obligacji NBP oprocentowanych 15 proc. Skoro premier zarabia na inflacji, niech zarobią zwykli Polacy. Po trzecie: likwidacja podatku Belki.
Nasz plan na tańszą żywność.
Po pierwsze: dopłaty do nawozów do tony produktu, nie jak dziś do hektara gruntu. Po drugie: korytarze eksportowe dla wyrobów rolnych Ukrainy, żeby nie zalały polskiego rynku szkodząc naszym rolnikom. Po trzecie: stały zerowy VAT na zdrową żywność.
Nasz plan na tanią energię.
Sposób jest tylko jeden: uwolnienie energii z odnawialnych źródeł. Każdy Polak powinien produkował czystą darmową energię ze słońca, wiatru, wody i przekazywał nadwyżki innym. Jedna megawatogodzina prądu z węgla kosztuje 1000 zł, z gazu 600 zł, a z wiatru tylko 200 zł. Już teraz wiatraki w Polsce, których nie jest wiele, są w stanie wyprodukować prąd na potrzeby wszystkich gospodarstw domowych. Wprowadzimy minimum 80 proc. dopłaty do instalacji OZE. Ustawa jest w Sejmie, ale PiS zwleka marnując czas. Gdyby udało się rozruszać OZE przed zimą, horrendalne ceny węgla i gazu mniej dałyby się Polakom we znaki.
Nasz plan na rozwój gospodarczy. W największym skrócie: dobrowolny ZUS i ulgi budowlano – remontowe. Państwo musi dać przedsiębiorcom tlen, a PiS tylko rzuca kłody pod nogi.
My nie tylko wiemy co trzeba zmienić, ale wiemy także jak. I wszystko od ręki zrobimy po wygranych wyborach. Jesteśmy przygotowani do rządzenia, jesteśmy alternatywą dla dyletantów rządzących Polską, dla bezradności obecnej władzy.