W poniedziałek 13. 03 minęła 104 rocznica śmierci mojego pradziadka Bogumiła Labusza – rolnika, polskiego patrioty, współzałożyciela i prezesa Mazurskiej Partii Ludowej nazywanego Mazurskim Generałem. Warto więc przypomnieć tą ważną, a nieco zapomnianą postać.
Bogumił Labusz mieszkał w Hozembarku (obecnie Labuszewo), ciężko pracował na roli, nie interesował się polityką. Kiedy jednak władze pruskie pod koniec XIX wieku zabroniły używać języka polskiego podczas nabożeństw, postanowił zawalczyć o prawa Polaków na niemieckich Mazurach.
Zakładał więc polskie gazety, szkoły czytelnie, kółka rolnicze, banki spółdzielcze, m.in. działający do dziś Bank Spółdzielczy w Szczytnie. W swoim domu otworzył Bibliotekę Polską, a na dachu umieścił rzeźbę Orła Białego. Walczył też o poprawę warunków bytowych rolników, w tym celu założył Mazurską Partię Ludową, bardzo postępową jak na tamte czasy.
Zmarł 13 marca 1919 roku żałując, że nie dane było mu doczekać polskich Mazur. Teraz ja staram się kontynuować dzieło pradziadka, działając w polityce dla swojego regionu i zwykłych ludzi.